Z czego wynika zła sława Tarota?
Z czego wynika zła sława Tarota? „Wyobraź sobie, że idziesz ciemnymi korytarzami. W ręku trzymasz kartkę z adresem, który zdobyłaś od swojej najbliższej przyjaciółki. Wchodzisz przez wskazane drzwi. Za ciemną kotarą czeka na ciebie ONA. Czarny kot na kolanach, szklana kula na stole i karty, które zaraz odkryją twoją przyszłość.”
Tak ciekawie zaczynający się artykuł znalazłam na tej stronie: http://magia.onet.pl/artykuly/tarot,601/zla-slawa-tarota,58584.html
Uważam, że bardzo dobrze został omówiony temat złej sławy Tarota. Polecam do poczytania.
Oto ciąg dalszy artykułu:
„Czy tak właśnie wygląda współczesna wizyta u wróżki? Raczej nie. Nie kryjemy się już w ciemnych gabinetach, nie siedzimy w dzikich zaułkach, gabinety są jasne, pełne światła. Może trafi się i czarny kot, ale na pewno nie przynosi pecha. Jednak lęk przed wróżbą, wróżką i kartami jest ten sam, jak w czasach, kiedy czarownice palono na stosie, albo opowiadano bajki o Cyganach porywających dzieci. Dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że odkąd istnieje człowiek, wszystko, co nieznane budzi lęk. Wielu ludzi boi się nie tyle samych kart, co wróżby – zabobonnie, bo nie wie, z czym ma do czynienia, nie rozumie jak działają mechanizmy zaglądania w przyszłość”.
Z czego wynika zła sława Tarota?
A dlaczego sam Tarot cieszy się taką złą sławą? Dlatego, że powtarzane są z roku na rok plotki na jego temat. Tak naprawdę zastanówmy się, jak 78 kartoników z namalowanymi obrazkami może zrobić nam krzywdę? Fakt, jest to narzędzie wróżbiarskie i jak każde narzędzie musi być traktowane z należytą uwagą i pewnymi zasadami BHP, ale tak naprawdę nie może nas skrzywdzić. Tylko w nieumiejętnych rękach, jako narzędzie może spowodować więcej szkód niż zysków. Pomyślmy sobie o nożu. Możemy użyć go w kuchni, posmarować nasz codzienny chleb, ale w rękach szaleńca tworzy się już bardzo niebezpieczna sytuacja.
Z czego wynika zła sława Tarota?
„Pomyślmy więc, że zanim zaczniemy bać się kart Tarota, raczej powinniśmy uważać na to, żeby wybierać specjalistów do układania kart. Tym bardziej, że np. takie karty klasyczne już nie wywołują w nas strachu. A Tarot nadal budzi lęki. Pamiętajmy jednak, że jest to bardzo podobna talia kart. Małe Arkana też składają się z blotek od dwójek do 10, mają jedną figurę więcej. Wielkie Arkana są opowieścią o wędrówce Głupca przez Świat. Znajdują się na nich trudne karty, takie jak Śmierć, Diabeł, Wisielec – już same nazwy wywołują w niektórych drżenie lęku. Jednak nie taki Diabeł straszny, jak go malują. Znaczenia kart, samych, jak i w konfiguracji są i trudne i przyjemne, zależy od sytuacji, od tego, jak się ustawią w rozkładzie”.
Z czego wynika zła sława Tarota?
„Tarot nie jest przyczyną przyciągania złych mocy, jak uważają niektórzy. To, że jak raz przepowie naszą przyszłość, tak wszystko musi się wydarzyć, jest totalną bzdurą. Tarot radzi, jak wyjść ze złych sytuacji. Jeżeli go nie posłuchamy, to sprawdzą się jego przewidywania, a my znów przypiszemy mu wręcz diabelskie działanie. A skąd taka wróżka może wiedzieć, co w trawie piszczy? Zagląda w papiery Panu Bogu czy jak? A może zły duch wszystkie te odpowiedzi jej podpowiada? Na dodatek Kościół twierdzi, że Tarot to droga do opętania.
Po pierwsze dobrze, że tak jest, że nie każdy, chociażby ze względu na karę boską sięga po Tarota, bo Tarot nie jest dla każdego. Na pewno nie jest dla ludzi słabych, którzy nie radzą sobie z własnymi problemami, więc jak mogą poradzić sobie z cudzymi? Po drugie to, że nie wiemy jak coś działa, nie oznacza, że nie ma na to wyjaśnienia, które wraz z rozwojem człowieka, nauki, może do nas przyjść. Jeszcze 150 lat temu, gdyby zadziałał na oczach przerażonego człowieka pierwszy smartfon myślę, że mógłby znaleźć swoje miejsce na ołtarzu lęku i strachu, podobnie jak Tarot”.
Z czego wynika zła sława Tarota?
„Boimy się tych kart, bo odkrywają nasze wnętrze. Często nie jesteśmy gotowi na to, żeby poznać to, co nam w duszy gra, nie jesteśmy gotowi na uzyskane odpowiedzi, jest więc czego się bać. Zwierciadło, w którym widać naszą duszę nie jest niczym łatwym do ogarnięcia. A Tarot działa na zasadzie: pokaż mi, jaki jesteś teraz, a powiem ci, jaki będziesz jutro, jeżeli nie podejmiesz pracy nad sobą. Fakt, mogą te karty stać się niebezpiecznym uzależnieniem.
Jednak mimo wszystko to od wróżki zależy, czy tak wszystko wyjaśni człowiekowi, że staną się tylko miłym i sympatycznym doradcą. To tak jakbyśmy bali się alkoholu, bo stryjeczny brat naszej babki ze strony ojca był uzależniony. To człowieczych zapędów należy się bać, nie kart Tarota. Tarot bywa niebezpieczny dla osób rozchwianych emocjonalnie, ale nie ze względu na to, że przyciąga zło, tylko na swoją wymowę.
Lepiej, że nie każdy, chociażby ze strachu się za niego bierze. Ja nawet myślę, że dobrze, że mamy, nazwijmy to, respekt, przed kartami Tarota. Bo podchodzimy do nich uważnie i z szacunkiem, potem po prostu zaczynamy się dobrze nimi posługiwać. Bezpiecznie użyta piła mechaniczna nie poucina nam rączek. Dobra wróżka jest jak dobry rzemieślnik, który wyrzeźbi z polotem twoją przyszłość, jeżeli pójdziesz za słowem porad owianych tak złą sławą kart Tarota.”
Źródło: http://magia.onet.pl/artykuly/tarot,601/zla-slawa-tarota,58584.html